Reklama

Brosz wypada z siodła, ale bardziej martwilibyśmy się o Koronę niż o niego

redakcja

Autor:redakcja

23 maja 2016, 21:14 • 2 min czytania 0 komentarzy

„Wizja klubu” – hasło wytrych. Niedawno inną wizję mieli właściciele Pogoni i trener Czesław Michniewicz, więc mimo najlepszego od 15 lat wyniku szczecinian, szkoleniowiec odszedł. Teraz wizja klubu, którą forował trener Marcin Brosz okazała się sprzeczna z wizją klubu akceptowalną dla działaczy. W związku z tym szkoleniowiec, który wykonał w Kielcach fantastyczną robotę też się musi zawinąć.

Brosz wypada z siodła, ale bardziej martwilibyśmy się o Koronę niż o niego

Oczywiście Brosza czeka znacznie lepsza przyszłość niż Koronę, więc jeśli ktoś ma bardziej rozpaczać, to jednak kielczanie. Od dawna mówiło się, że ten akurat trener lada moment wyląduje w Górniku Zabrze, wymieniano go też w kontekście Pogoni Szczecin (chociaż najnowsze plotki mówią, że „Portowców” przejmie Kazimierz Moskal). Tak czy siak, na pewno o Broszu znakomicie świadczą dwa argumenty.

Pierwszy – wyniki z zeszłego sezonu. Brosz ogarnął niesamowity wręcz bałagan i stworzył drużynę, z którą bardzo trudno było wygrać (wystarczy wspomnieć, że Korona straciła dokładnie tyle samo goli co Piast Gliwice). Zwłaszcza wiosenna passa meczów bez porażki robiła wrażenie.

Drugi – ma inną wizję niż kieleccy działacze. Doprawdy trudno o lepszą rekomendację. Równie dobrze mogliby go wyrzucić z domu wariatów, ponieważ inaczej postrzega wpływ faz księżyca na życie godowe wilkołaków. Innymi słowy: najwyraźniej z głupimi mu nie po drodze. Ale kibiców Korony uspokajamy, zaraz zjawi się grupa kapitałowa z Senegalu i zaprowadzi porządki (uwaga dla wolno myślących: nie napisaliśmy tego na poważnie).

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...