Reklama

Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Rumak może już chłodzić butelkę

redakcja

Autor:redakcja

20 kwietnia 2016, 23:08 • 3 min czytania 0 komentarzy

Wiele ryzykował Mariusz Rumak – wpakować się w Śląsk, który balansuje nad przepaścią i to w momencie, kiedy sezon wcześniej sam w tę przepaść spadł. Dwie degradacje w dwa lata? W CV plama trudniejsza do zmycia niż czerwone wino z białego obrusu. Ale póki co wychodzi, że wiedział co robi – usiadł do ekstraklasowego stołu niczym wytrawny pokerzysta, Śląsk nie przegrywa i jest coraz bliżej uratowania ligi.

Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Rumak może już chłodzić butelkę

Siła jego zespołu tkwi w prostocie – zespół nie szuka kwadratowych jaj, gra to, na co w tej chwili może sobie pozwolić. Pewnie nawet użycie sformułowania „jego zespół” jest nadużyciem – bo ile mógł zmienić w nieco ponad miesiąc? Po prostu sprawdził, jakim materiałem dysponuje i stara się z tego uszyć pozostanie w Ekstraklasie. Zobaczcie choćby drugą bramkę – z autu wrzuca Hateley, przedłuża to wysoki Dvali, a wszystko kończy Mervo. Pierwszy gol? Wysoki pressing, fatalnie gubi piłkę Góralski – zabiera mu ją Pich, dobiega do linii końcowej, wrzutka i znów wszystko kończy Mervo. Proste, ale skuteczne.

Ma Śląsk piłkarzy, których gra na dwa-trzy kontakty zazwyczaj nie przerasta: Morioka, Pich, Hateley, Gecov – do tego co jakiś czas potrafią zaproponować agresywniejszy pressing. Przed nimi biega ruchliwy Mervo – zawraca głowę obrońcom (spytajcie Szymonowicza), szuka wolnego miejsca i dzisiaj je znajdował.

Tak naprawdę Jagiellonia po pierwszej połowie była w grze tylko dzięki uprzejmości Abramowicza. Jeśli Rumak wchodząc do Śląska sporo ryzykował, to wystawiając tego bramkarza jest jak motocyklista na rajdzie Dakar bez kasku – da się przeżyć, ale różnie może być. Z jednej strony facet broni sam na sam z Cernychem i groźny strzał Vassiljeva, a z drugiej wypada mu z łap taki balon, który łapie pięcioletnia dziewczynka na festynie, w jednej ręce trzymając popcorn. Tak, wiemy – na ławce jest Pawełek… No, ale takie błędy sporo kosztują – podobnie było i tym razem, wpadkę Abramowicza na gola zamienił Vassiljev.

Jagiellonia chciała to podłączenie do tlenu wykorzystać – drugą połowę grała dużo lepiej, pierwsze 15 minut to było coś, ocierające się o wyraz dominacja. Jak zwykle ciągnął drużynę Vassiljev, ale chyba po prostu brakowało mu dzisiaj wsparcia – Cernych był niedokładny, Grzelczak też nie w sosie, zmiana Alvarinho wniosła trochę szumu, ale mało konkretów. A gdy te już były, to murem nie do przejścia okazywał się być… Abramowicz. Wyjął sam na sam z Alvarinho, instynktownie odbił strzał Cernycha z kilku metrów. A wcześniej prawie zabił się o słupek – zrozumieć tego gościa, trudna sprawa.

Reklama

O kim jeszcze warto wspomnieć? O Morioce – facet kolejny mecz pokazuje sporą klasę, ma technikę i niezły przegląd pola, można wokół niego budować zespół na przyszły sezon. Ma dziś też gola – zebrał piłkę przed polem karnym, świetnie przyjął i jeszcze lepiej uderzył. 3:1. Pozamiatane.

Smutny to czas dla Jagiellonii – teraz też są trzeci, podobnie jak w zeszłym sezonie, jednak wtedy to podium było w grupie mistrzowskiej. Dziś nie mogą spoglądać z nadzieją w górę, ale bardziej z przerażeniem w dół – ich największy atut w walce o pozostanie w elicie, to beznadziejność obu Górników. Dla niedawnego brązowego medalisty, coś więcej niż szok.

ŚLĄSK WROCŁAW – JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 3:1

ŚLĄSK: ABRAMOWICZ 4, ZIELIŃSKI 5, CELEBAN 6, KOKOSZKA 6, DVALI 6 – HATELEY 7, GECOV 5 (HOŁOTA) – GRAJCIAR 5 (DANKOWSKI), MORIOKA 6, PICH 6 (GOSZTONYI) – MERVO 8
JAGIELLONIA – DRĄGOWSKI 4, BURLIGA 4, SZYMONOWICZ 2, GUTI 3, TOMASIK 4 – GRZYB 3 (FRANKOWSKI), GÓRALSKI 3 (ALVARINHO 3), ROMANCZUK 4 – VASSILJEV 5 – CERNYCH 3, GRZELCZAK 4 (MYSTKOWSKI 3)
GOLE: MERVO X2, VASSILJEV, MORIOKA
ASYSTY: DVALI, PICH
KLUCZOWE PODANIA: HATELEY
GRACZ MECZU: MERVO
NA MINUS: SZYMONOWICZ
ŻÓŁTE KARTKI: GUTI, BURLIGA, TOMASIK
SĘDZIA: PIOTR LASYK 5/6
PEWNOŚĆ ABRAMOWICZA 2/5
PROFESOR HATELEY: 4/5
TECHNIKA MORIOKI: 4/5
ZAINTERESOWANIE MIESZKAŃCÓW MECZEM: 1/5
NAGRODA R-GOL-a: KLEJ DLA MATEUSZA ABRAMOWICZA (ŻEBY PEWNIE ŁAPAŁ BALONY)

Fot. 400mm.pl

Najnowsze

Ekstraklasa

Kibice Radomiaka przywitali piłkarzy po przegranych derbach. „Mamy dość”

Szymon Janczyk
10
Kibice Radomiaka przywitali piłkarzy po przegranych derbach. „Mamy dość”
1 liga

Comeback Wisły Kraków! Z 0:2 na 3:2 ze Zniczem Pruszków

Bartosz Lodko
6
Comeback Wisły Kraków! Z 0:2 na 3:2 ze Zniczem Pruszków
Anglia

Kluby z niższych lig sprzeciwiają się zmianom w FA Cup

Bartosz Lodko
5
Kluby z niższych lig sprzeciwiają się zmianom w FA Cup

Komentarze

0 komentarzy

Loading...