Reklama

Obraniak pogrąża się w kolejnym klubie. Z Izraela wywiozą go na taczce

redakcja

Autor:redakcja

16 marca 2016, 13:37 • 2 min czytania 0 komentarzy

Ludovic Obraniak nie daje o sobie zapomnieć. Jeszcze całkiem niedawno coś przebąkiwał o powrocie do kadry, choć brzmiało to mniej więcej tak sensownie, jak brzmiałaby jakakolwiek próba wypowiedzenia przez niego pełnego zdania po polsku. Tym razem na szczęście nie rzucił żadnych słów do gazety – nic z tego. Rzucił za to to coś innego. Koszulkę i to od razu na sektor kibiców przeciwnika.

Obraniak pogrąża się w kolejnym klubie. Z Izraela wywiozą go na taczce

O co konkretnie poszło? „Ludo”, jak to miał w zwyczaju w ostatnim czasie, służył jako system grzewczy dla ławki rezerwowych Maccabi Hajfa w poniedziałkowym meczu z Beitarem Jerozolima. A że w ostatnich miesiącach zrobił się z niego otwarty gość (otwarty na powrót do kadry, otwarty na nowe egzotyczne kluby) to i był otwarty na wejście na boisko. No i trener zdecydował, że wchodzą kolejno – kimkolwiek są –Ofir Kriaf, Romario i Hen Ezra. Dupa blada. Pół-Polak pół-Francuz zagotował się i stwierdził (pewnie na wzór wrocławskich rycerzy ortalionu), że te barwy nie są godne jego osoby, po czym ceremonialnie wywalił koszulkę prosto do fanów Beitaru.

Wątpliwe, by po tej szopce ktokolwiek w Hajfie chciał go jeszcze trzymać, stał się tam momentalnie persona non grata. Kontrakt ważny tylko do końca czerwca, więc sprawa jest w gruncie rzeczy prosta. A prostsza jest tym bardziej, że Obraniak sportowo w ogóle się nie broni. W 20 meczach tylko dwa razy strzelił celnie do siatki, raz asystował i aż siedmiokrotnie był notowany. Cóż, znamy piłkarzy defensywnych, którzy są karani rzadziej.

Wygląda na to, że Werder Brema był ostatnim względnie sensownym klubem, w którym grał pobierał pensję. W tureckim Rizesporze przepadł, w Izraelu również dość szybko się skapnęli, z kim mają do czynienia. To już ten czas, kiedy wypada ogłosić oficjalny koniec wożenia się na nazwisku wyrobionym w Lille. Zimą w świat poszła fama o transferze do Pogoni Szczecin, ale teraz moglibyśmy go polecić co najwyżej do Radomiaka Radom.

Najnowsze

EURO 2024

Boniek: Jechanie z nastawieniem, że niczego nie zdziałamy, to strata czasu

Antoni Figlewicz
0
Boniek: Jechanie z nastawieniem, że niczego nie zdziałamy, to strata czasu
Piłka nożna

Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Szymon Piórek
11
Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...