Reklama

Co robią piłkarze w wolnym czasie? Ten wybrał wolontariat w obozie dla uchodźców zamiast konsoli

redakcja

Autor:redakcja

05 lutego 2016, 15:37 • 2 min czytania 0 komentarzy

Ivo Pekalski, odkrycie 2011 w Szwecji, którego rodzice pochodzą z Rzeszowa, a którego dla Smudy jeździł oglądać Jacek Zieliński. Dzisiaj chłop zmaga się z kontuzjami, które połamały jego dobrze zapowiadającą się karierę. Wolnego czasu jednak nie marnuje – teraz, gdy przechodzi rehabilitację po zerwaniu więzadeł, wyjechał do Libanu pomóc uchodźcom w jednym z tamtejszych obozów.

Co robią piłkarze w wolnym czasie? Ten wybrał wolontariat w obozie dla uchodźców zamiast konsoli

Zanim niektórzy z was zareagują alergicznie na sam dźwięk słowa „uchodźcy”, to rozwiniemy temat: nie ma tu mowy o imigrantach zarobkowych, ci, którzy siedzą w Libanie, to naprawdę ofiary wojny w Syrii. Liban przyjął ich najwięcej, zorganizował pomoc na wielką skalę – szacuje się, że schronienie znalazło tu nawet półtora miliona Syryjczyków. Niektóre obozy są faktycznie gigantyczne, to namiotowe miasta.

Nie jest tak, że Liban wyszedł ze sprawy bez szwanku, też pojawiły się tam napięcia między rdzennymi obywatelami a napływowymi, w dodatku jednemu z najbardziej postępowych krajów regionu zagraża ISIS… Nie da się ukryć, teraz to sam Liban potrzebuje pomocy.

Screen Shot 02-05-16 at 01.29 PM

Urazy trapią Pekalskiego regularnie od kilku lat

Reklama

Nie róbmy z Pekalskiego nie wiadomo kogo, ale widać, że jego zaangażowanie w sprawę jest szczere i głębokie. Od kilku miesięcy wspierał obozy uchodźców w pośredni sposób, a teraz się tam wybrał by działać jako zwykły wolontariusz, pomagać w rozdawaniu jedzenia i innych zasobów. Nie zadowolił się fotką z hashtagiem #RefugeesWelcome, dotyczącą gości niejednokrotnie inwestujących w wyprawę do Niemiec spore pieniądze. Zamiast tego ruszył na miejsce, niemal w oko cyklonu, by właśnie tam pomagać nie tym, którzy walczą o przekroczenie granic strefy Schengen, ale tym, którzy ledwie wydostali się z wojennego piekła.

Nie musiał, chciał, pojechał. Liga szwedzka nie gra, on i tak jest w trakcie leczenia, poza tym poleciał tam na parę dni, więc kariery bynajmniej nie zawiesił – ot, taki ma pomysł na wolny czas, zasuwanie by pomóc innym. Pozytywnie.

Najnowsze

Polecane

Aleksander Śliwka: Po igrzyskach czułem się, jakbym był chory. Nie mogłem funkcjonować [WYWIAD]

Jakub Radomski
0
Aleksander Śliwka: Po igrzyskach czułem się, jakbym był chory. Nie mogłem funkcjonować [WYWIAD]
Niemcy

Była gwiazda Bayernu: Neuer jest na tym samym poziomie co Messi

Maciej Szełęga
0
Była gwiazda Bayernu: Neuer jest na tym samym poziomie co Messi

Komentarze

0 komentarzy

Loading...