Reklama

Zarząd i losy mistrzostwa? O co chodzi Pietrowskiemu?

redakcja

Autor:redakcja

21 listopada 2015, 14:35 • 2 min czytania 0 komentarzy

Jakkolwiek brzmi do dziwnie, tak z każdą kolejką Piast Gliwice zbliża się do mistrzostwa Polski. Oczywiście, droga jeszcze kręta i wyboista, przede wszystkim podział punktów przed nami, ale trudno zbagatelizować fakt, że zespół Latala ma aż tak dużą przewagę w tabeli.

Zarząd i losy mistrzostwa? O co chodzi Pietrowskiemu?

Naturalną konsekwencją tej sytuacji są pytania od dziennikarzy: – Czy waszym celem jest mistrzostwo?

Wczoraj podobne pytanie zadano Marcinowi Pietrowskiemu. A on do kamery wypalił: – Czekamy, aż awansujemy do pierwszej ósemki, zobaczymy jakie plany ma zarząd i wtedy porozmawiamy.

A jakież to plany może mieć zarząd w połowie kwietnia, kiedy Piast awansuje do pierwszej ósemki i będzie liderem? O czym wtedy porozmawiacie? Zarząd powie: drodzy piłkarze, absolutnie nie powinniście zdobywać mistrzostwa kraju? A piłkarze na to: skoro nie powinniśmy, to w porządku, nie zdobędziemy? Jak sobie Pietrowski wyobraża plany zarządu na siedem kolejek przed końcem sezonu? Jeśli zarząd będzie miał plan zdobyć mistrzostwo, to piłkarze zdobędą, a jak planem będzie nie zdobywać – to nie zdobędą? O to chodzi czy o coś innego?

A może to jakiś przekaz o treści: pamiętajmy o premiach dla zawodników. Nie no, bez przesady, w to jednak nie wierzymy. Pietrowski raz w karierze może być mistrzem kraju i z pewnością chciałby wygrać ligę, bez względu na to, czy otrzyma za to premię, czy tylko zostanie obdarzony uściskiem prezesa i goździkiem.

Reklama

O ile rozumiemy tonowanie nastrojów w Gliwicach – bo łatwo się przedwcześnie podniecić – o tyle niedorzecznością jest mieszanie w finisz rozgrywek działaczy. Robotę do wykonania mają piłkarze i trenerzy. A zarząd może co najwyżej zastanawiać się, o której godzinie i gdzie zorganizować fetę.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...