Reklama

Chińczycy inwestują w Slavię. Kiedy czas na Polskę?

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

06 września 2015, 10:23 • 2 min czytania 0 komentarzy

Możliwy jest scenariusz, w którym pewnego dnia jeden z polskich klubów dostanie potężny zastrzyk gotówki: zagraniczni miliarderzy, szejkowie coraz chętniej wchodzą w świat piłki, a coraz mniej mają możliwości. Skoro dziś Chińczycy wchodzą do Czech, to dlaczego nie mieliby udać się odrobinę dalej?

Chińczycy inwestują w Slavię. Kiedy czas na Polskę?

CEFC China Energy Company wybrał się właśnie na duże zakupy w Europie, konkretnie: w Czechach. Najpierw doszło do kupna dwóch pałaców w stolicy, potem zwiększenia udziałów w czesko-słowackiej firmie J&T Finance Group, a teraz pierwszej inwestycji w piłkę. CEFC jest posiadaczem większościowego pakietu akcji w Slavii Praga, jednym z najstarszych klubów piłkarskich w tym kraju.

Dla koncernu energetycznego takie inwestycje to lekki ruch ręką, którego nikt nie zauważy. CEFC generuje przychody na poziomie 200 miliardów juanów (ok. 30 miliardów euro) rocznie, jest największą firmą w Szanghaju. Przejęcie kontroli nad Slavią – Fly Sport Investments czeskiego biznesmena, Jiriego Simane, wciąż posiada 39,97 proc. akcji – to pierwszy krok do świata piłki. Kolejne mają jednak zostać wykonane również w Czechach. – Chcemy wspierać tutejszy klubowy futbol, jesteśmy też zainteresowani współpracą z reprezentacją i wspieraniem drużyn młodzieżowych – informuje CEFC.

Dla samej Slavii to też rozwiązanie idealne. Klub od kilku lat zmaga się z wielkimi problemami, musiał spłacić kilkanaście milionów długu wobec poprzedniego właściciela. Jeszcze w 2011 roku mówiło się o finansowym kryzysie, pojawiło się widmo upadku klubu. CEFC zdaje sobie sprawę z sytuacji – opowiada o projekcie długoterminowym, nie tylko na pięć minut. Poza tym, kluczowe znaczenie miała tutaj znajomość ze wspominanym Simane.

Reklama

– Mamy świadomość, jak specyficzna i wymagająca jest inwestycja w klub z taką tradycją, historią i kibicami. Chcemy jednak utworzyć ze Slavii silny, stabilny klub i przywrócić ją tam, gdzie jej miejsce – mówi Chan Chauto, prezes CEFC.

Czytamy kolejne artykuły, oświadczenia, wypowiedzi: wygląda to sensownie. Ze Slavią, która w ostatnich czasie zajmuje miejsca w dole tabeli i walczy o utrzymanie, może być już chyba tylko lepiej. A dla nas to znak, że tego typu transakcje, kiedy z kasą przyjeżdżają np. właśnie Chińczycy, niedługo mogą nadejść.

Najnowsze

Hiszpania

Media: 60 milionów to za mało. Barcelona odrzuciła ofertę za Raphinhę

Antoni Figlewicz
1
Media: 60 milionów to za mało. Barcelona odrzuciła ofertę za Raphinhę

Komentarze

0 komentarzy

Loading...