Reklama

Tarasiewicz: Futbol to nie MMA

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

29 sierpnia 2015, 08:36 • 4 min czytania 0 komentarzy

W sobotniej prasie przede wszystkim komentarze po losowaniu fazy grupowej Ligi Europy i rywalach Lecha Poznań i Legii Warszawa. Do tego relacje i zapowiedzi siódmej kolejki ekstraklasy, mistrzostwa świata w lekkiej atletyce i już miejsce w gazetach ogranicza się do ledwie kilku stron na ciekawe wywiady. Najlepiej jest w „Przeglądzie Sportowym”, choćby dzięki rozmowie z Ryszardem Tarasiewiczem, nowym trenerem Miedzi Legnica. – Musi być pomysł na grę, a nie na walkę. Dlatego nie będę zabierał piłkarzy na filmy w stylu „300” czy „Gladiator”. Na boisku nie lubię partyzantki. Chcę, żeby drużyna konsekwentnie realizowała plan taktyczny, bez chaotycznego atakowania – mówi szkoleniowiec.

Tarasiewicz: Futbol to nie MMA

FAKT

Tradycyjnie w „Fakcie” znajdziecie skróconą wersję tego, co w „Przeglądzie Sportowym”. Jest więc o powołaniach, o grupach Lecha i Legii, o meczach ekstraklasy.

Zacytujemy tylko Ondreja Dudę, który jesienią w pucharach zagra przeciwko Markowi Hamsikowi, koledze z reprezentacji Słowacji.

Reklama

– Jeszcze Marek do mnie nie dzwonił – śmiał się legionista. – Napoli będzie faworytem, a my będziemy walczyć o awans – dodał.

SUPER EXPRESS

W „Superaku” nic ciekawego o piłce. Ot, teksty komentujące wczorajsze wydarzenia. Wypowiedzi z Twittera i portalu legia.net.

GAZETA WYBORCZA

Sobota to rzadko dobry dzień dla sportu w „GW”. Magazyn świąteczny rządzi się swoimi prawami, ale znajdziemy tekst o LE.

Reklama

„Ciekawa jesień Polaków”

Faza grupowa to nie tylko emocje, ale też… mozolna budowa pozycji w rankingu. Celem dla polskiej piłki jest coroczna gra dwóch zespołów w grupie Ligi Europy lub przynajmniej jednego w Lidze Mistrzów. W realizacji tego celu może pomóc… klasa rywala, z którym się gra. W rankingu Legia zajmuje obecnie 71. pozycję, Lech – 165. Tej jesieni Legia może sobie zapewnić rozstawienie w następnych latach w decydującej rundzie Ligi Mistrzów, klub z Poznania w ostatnich fazach eliminacji Ligi Europy„.

SPORT

Jedynka „Sportu” mało piłkarska.

W środku głównie relacje z meczów i zapowiedzi.

Jest jednak krótki wywiad z Radoslavem Latalem.

W spotkaniu z Górnikiem Łęczna nie skupimy się przede wszystkim na obronie, jak miało to miejsce w meczach z Legią czy Lechem. Tym razem będziemy zmuszeni do atakowania. Ponadto nieco zmodyfikujemy ustawienie, stawiając pewnie na czwórkę defensorów. Do gry – w miejsce kontuzjowanego Szeligi – wskoczy Badia. To też wymusi pewne korekty. Jest i Bariszić, który może znów grać w pierwszym składzie„.

Z kolei do Górnika Zabrze przyszli Radosław Janukiewicz i Paweł Widanow, ale to nie koniec. – Jeszcze jednego piłkarza mamy na oku. Tym razem mowa o młodym i perspektywicznym zawodniku. Wtedy faktycznie zamkniemy naszą kadrę – zdradza Krzysztof Maj, wiceprezes Górnika.

PRZEGLĄD SPORTOWY

W „PS” rządzi już jednak piłka.

W środku komentarze po losowaniu grup LE i relacje z meczów.

Ale jest ciekawy miejscami wywiad z Konstantinem Wasiljewem z Jagiellonii.

Ćwiczyłem od 9. roku życia w tallińskiej szkole piłki nożnej, w której dyrektorem i trenerem był dobry piłkarz z czasów ZSRR. Grał jeszcze przeciw słynnemu Jaszynowi. Uczono mnie, że środkowy pomocnik musi mieć dobre uderzenie. W wojsku z celnością było różnie.

Służył pan?

Byłem w estońskim wojsku, ale tylko dwa miesiące. Pobudka o 6 rano. Później zajęcia do 17, wyjście na trening i powrót do koszar.

Była fala?

Była, ale łagodna, bez znęcania się. Zdążyłem nauczyć się strzelać. Niespecjalnie mi to szło. Wolę strzelać piłką, niż karabinem.

Do tego rozmowa z Ryszardem Tarasiewiczem. Tytuł: „Jeszcze wrócę do ekstraklasy”.

Przede wszystkim piłkarze muszą grać ze świadomością, że futbol to nie MMA. Musi być pomysł na grę, a nie na walkę. Dlatego nie będę zabierał piłkarzy na filmy w stylu „300” czy „Gladiator”. Na boisku nie lubię partyzantki. Chcę, żeby drużyna konsekwentnie realizowała plan taktyczny, bez chaotycznego atakowania. Wszystko musi mieć ręce i nogi, nawet jeśli ten gol miałby paść w ostatniej minucie spotkania, tak jak w meczu z Wisłą Płock„.

A na koniec przyjemny wywiad z Vincentem Candelą, francuskim mistrzem świata, byłym piłkarzem Romy. Temat? Wojciech Szczęsny.

Bardzo pozytywnie go oceniam. Tego się jednak spodziewałem. Cały poprzedni tydzień przychodziłem na zajęcia Romy i rozmawiałem także z trenerem bramkarzy. Bardzo chwalił Szczęsnego. Ma dobrą technikę i znakomicie gra nogami, co jest bardzo ważne we współczesnym futbolu. Do tego wyróżnia się dużym doświadczeniem”.

(…)

W Rzymie spodziewamy się jednak wiele po Szczęsnym. Liczę, że to będzie wielki sezon w jego wykonaniu. Wkrótce może znaleźć się w pierwszej piątce czołowych bramkarzy Europy. Musi tylko dobrze pracować, mieć trochę pokory i słuchać rad trenera czy De Sanctisa, który ma od niego więcej doświadczenia.”

Najnowsze

Ekstraklasa

Bramkarz Ekstraklasy chce uczyć piłkarzy, jak inwestować na giełdzie

Jan Mazurek
0
Bramkarz Ekstraklasy chce uczyć piłkarzy, jak inwestować na giełdzie

Komentarze

0 komentarzy

Loading...