Reklama

Kadar za Arajuuriego, czyli najgorsza zmiana, jaką można sobie wyobrazić

redakcja

Autor:redakcja

02 sierpnia 2015, 13:19 • 4 min czytania 0 komentarzy

Piłka nożna to gra błędów – ten jakże oklepany frazes idealnie pasuje do początku sezonu w wykonaniu Lecha. W przypadku „Kolejorza” należałoby jednak doprecyzować, że jest to gra błędów obrońców, najczęściej tych grających w środku. Z poznańskiego obozu prawie po każdym meczu słychać, że nie można w ten sposób grać w defensywie i że trzeba popracować nad koncentracją. A potem błędy są powielane w następnych spotkaniach.

Kadar za Arajuuriego, czyli najgorsza zmiana, jaką można sobie wyobrazić

W tym sezonie w siedmiu meczach Lech stracił już dziewięć bramek. Przypomnimy pokrótce, w jaki sposób padały te gole, przy czym posłużymy się dwoma kategoriami: „Popełnił błąd” oraz „Mógł zachować się lepiej”. Za obecność w pierwszej grupie przyznajemy dwa punkty karne, a w drugiej jeden.

Lech-Legia 3:1

Tutaj błąd defensywy stosunkowo najłatwiej wybaczyć, bo Lech i tak pewnie zwyciężył. Dośrodkowanie z rzutu różnego trafiło wprost na głowę Lewczuka, piłka odbiła się jeszcze od pleców Michała Żyry i wpadła do siatki.

Popełnił błąd: Dariusz Dudka (2 pkt), który nie upilnował Lewczuka.

Reklama

Mógł zachować się lepiej: Tamas Kadar (1 pkt), który nieznacznie korygując ustawienie mógł przeciąć lot piłki.

Kadar mija się z piłką

Lech-Pogoń 0:1

Małecki przechwycił piłkę w środku pola i zagrał do Zwolińskiego, który miał otwartą autostradę do bramki Buricia.

Popełnił błąd: Darko Jevtić (2 pkt), który stracił piłkę w środku pola oraz Marcin Kamiński (2 pkt), który ruszył za zbiegającym w lewo – bardziej w kierunku własnej bramki – Rafałem Murawski.

Mógł zachować się lepiej: Tamas Kadar (1 pkt), który nie zareagował na ruch Kamińskiego i pozwolił na powstanie wielkiej przerwy pomiędzy środkowymi obrońcami. Co istotne, w strefie, w której przebywał, nie było wtedy żadnego gracza Pogoni.

Reklama

Ogromny odstęp pomiędzy środkowymi obrońcami Lecha

Lech-Pogoń 1:2

Frączczak dośrodkowuje w pole karne, gdzie niepilnowany Lewandowski zdobywa swojego pierwszego gola głową w dorosłej karierze.

Błąd popełnił: Kebba Ceesay (2 pkt), który w ogóle nie kontrolował ustawienia Lewandowskiego i w dziecinny sposób pozwolił się wyprzedzić.

Mógł zachować się lepiej: Barry Douglas (1 pkt), który pozwolił dośrodkować Frączczakowi.

Moment dośrodkowania, Ceesay nie kontroluje Lewandowskiego

Lech-Lechia 1:1

Dośrodkowanie z rzutu rożnego wykończył źle pilnowany Janicki.

Błąd popełnił: Tamas Kadar (2 pkt), który źle się ustawił i przegrał główkę z lechistą.

Spóźniony Kadar przegrywa główkę z Janickim

Lech-Basel 0:1

Dośrodkowanie z rzutu rożnego, piłka przelatuje przez całe pole karne i trafia do Langa.

Błąd popełnił: Marcin Kamiński (2 pkt), który się zdrzemnął i nie upilnował rywala.

Mógł zachować się lepiej: Tamas Kadar (1 pkt), który przy bardziej zdecydowanej interwencji mógł wcześniej przeciąć lot piłki.

Lech-Basel 1:2

Wrzutka z okolic 45. metra trafia pod nogi Janko, który nie ma problemów z umieszczeniem jej w siatce.

Błąd popełnił: Tamas Kadar (2 pkt), który miał mnóstwo czasu, by poprawnie się ustawić i wybić piłkę, a jednak się z nią minął. Piłki nie przeciął też Barry Douglas (2 pkt), który – w odróżnieniu od napastnika Basel – był wyraźnie zaskoczony, że Węgier nie trafił w piłkę.

Lech-Basel 1:3

Bardzo inteligentne zachowanie Calli, który biegł w poprzek boiska pilnując linii spalonego. Dzięki temu mógł wyjść na czystą pozycję i pokonać Buricia.

Mógł zachować się lepiej: Tamas Kadar (1 pkt), który nie kontrolował ustawienia zawodnika gości, przez co nie miał szans na skuteczną interwencję.

Wisła-Lech 1:0

Niepilnowany Boguski dochodzi do piłki w polu karnym i po lekkim bilardzie piłka wpada do siatki.

Błąd popełnił: Tamas Kadar (2 pkt), który nie kontrolował ustawienia Boguskiego. Później przez moment miał jeszcze piłkę na nodze, ale akcja toczyła się na tyle szybko, że nie zdążył już zareagować.

Kadar ma piłkę na nodze, ale ta zaraz wróci do Boguskiego

Wisła-Lech 2:0

Kontra Wisły, Boguski wychodzi sam na sam z Buriciem i pewnym strzałem pakuje piłkę do siatki.

Błąd popełnił: Tamas Kadar (2 pkt), który w dziecinny sposób dał się ograć Jankowskiemu. Mógł się lepiej ustawić, mógł lepiej kontrolować lot piłki lub – nie mając żółtej kartki na koncie – uciec się do faulu. Ale nie zrobił nic.

Za moment Kadar przegra pojedynek z Jankowskim

Podsumujmy nasze punkty karne:

Tamas Kadar: 12 pkt
Marcin Kamiński: 4 pkt
Barry Douglas: 3 pkt
Kebba Ceesay: 2 pkt
Dariusz Dudka: 2 pkt
Darko Jevtić: 2 pkt

Jakkolwiek patrzeć, aż w osiem z dziewięciu straconych przez Lecha bramek w jakiś sposób zaangażowany był Kadar. W Poznaniu chyba nikt nie mógł się spodziewać, jak fatalna w skutkach może okazać się kontuzja Paulusa Arajuuriego. Marcin Kamiński powiedział po meczu z Wisłą, że nie rozumie co się dzieje, bo w poprzednim sezonie Lech potrafił grać na zero z tyłu i być konsekwentnym. Recepta na te problemy wydaje się bardziej niż oczywista.

A nam – w kontekście kolejnych meczów Lecha w Europie – wypada tylko przyłączyć się do życzeń i próśb poznańskich kibiców: Paulus wróć!

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Ekstraklasa

Musiolik: Podolski jest bezcenny. Nie ma takich ludzi w polskiej piłce

Jan Mazurek
1
Musiolik: Podolski jest bezcenny. Nie ma takich ludzi w polskiej piłce
Ekstraklasa

Podolski potwierdził, że ktoś nasłał na niego policję. „To znaczy, że się mnie boją”

Patryk Fabisiak
2
Podolski potwierdził, że ktoś nasłał na niego policję. „To znaczy, że się mnie boją”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...