Reklama

Od Pulp Fiction po Transformersy. Co wystawiało kino Ekstraklasa?

redakcja

Autor:redakcja

10 czerwca 2015, 12:09 • 6 min czytania 0 komentarzy

Sezon za nami. Sezon burzliwy, pełen zwrotów akcji, niespodziewanych bohaterów, dramatów za kulisami i efektów specjalnych. Te filmowe analogie nie są przypadkowe, bo w dość dosłowny sposób postanowiliśmy odpowiedzieć na pytanie: czy był to sezon hollywoodzki? Każda drużyna to jeden film, a który i dlaczego – tu już zapraszamy do lektury.

Od Pulp Fiction po Transformersy. Co wystawiało kino Ekstraklasa?

GKS Bełchatów – Przeminęło z wiatrem

gone-with-the-wind-dvd-cover-63

Melodramat z Kieresiem i GKS w roli głównej. Schodzą się, rozchodzą. Kłócą, zdradzają, nie mogą bez siebie żyć. Prawdziwy wyciskacz łez, aż dziwimy się, że w Bełchatowie kobiety nie stanowią 85% widowni.

Teraz wspólnie po burzliwym roku spadli z ligi, ale to pewnie nie koniec. Kto oglądał „Przeminęło z wiatrem” ten wie, że film jest tak długi, iż nikomu jeszcze nie udało się go obejrzeć do końca, więc i nie mamy pewności jak to dalej się potoczy w łodzkiem, ale że ciąg dalszy będzie – to pewne.

Reklama

Zawisza Bydgoszcz – Gniew oceanu

PerfectStorm(1).jpg

Rybacy pod dowództwem Clooneya i Wahlberga co wyruszali na morze, to nic nie żarło. Ciągle wracali do domu z pustymi rękami. W końcu postanowili więc zaryzykować, rzucić się na nieznane wody, a tam się obłowili. Ładownie pełne punktów ryb, sukces za sukcesem. Ale podczas powrotu do domu, zastała ich obsuwa formy w grupie spadkowej burza, która zatopiła dzielną załogę. Chwała im, walczyli dzielnie, ale nie zmienia to faktu, że powędrowali na dno.

 Górnik Łęczna – Podejrzani

Untitled 1

Od samego początku podejrzani o to, że spadną. Przesłuchiwani, maglowani, musieli radzić sobie z dziesiątkami trudnych strzałów pytań. Niby ich linia obrony nie trzymała się kupy (choć nie brakowało w niej barwnych elementów, jak choćby Cernycha), ale cała reszta stawki zorientowała się za późno, by to wykorzystać.

Reklama

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Matrix

matrix-poster

Wojciech Borecki żyje w swoim Matrixie, piłkarze – co można wynieść ze słów Ojrzyńskiego – także są głęboko zanurzeni w alternatywnym świecie. Tutaj Podbeskidzie ma kadrę lepszą niż Wisła, właściwie powinno walczyć o puchary, a trener, który wykręcał rekordowe wyniki, tak naprawdę szkodził. Morfeusz z Bielska-Białej wciąż szuka swojego wybrańca, które zrealizowałby jego pokręcone wierzenia dzięki umiejętności czynienia cudów.

Piast Gliwice – Ojciec chrzestny

the-godfather-1

Nie zmieniamy zdania: Piast przede wszystkim kojarzy nam się z ojcem chrzestnym Kręciną. Ekstraklasa to bezlitosny świat, więc czasem trzeba pożegnać nawet tych, do których ma się sympatię, albo którzy mają zasługi. Janczyk ponoć był najbliżej Kręciny, ale gdy przesadził, Zdzisław Corleone zrobił to co musiał zrobić. Garcia też pewnego dnia znalazł głowę konia w swoim łóżku, czego pewnie się nie spodziewał. Zwróćmy też uwagę, że to z Gliwic pochodził pistolet numer jeden Ekstraklasy – Wilczek.

Korona Kielce – Od zmierzchu do świtu

plakat_8012c9fd9a98286

Najpierw straszny dym. Policja stanowa, FBI, strażnicy – właściwie wszyscy, kogo tylko się da zmobilizować, siedzą im na ogonie. To Korona na początku ligi – w wielkich tarapatach, które sami ściągnęli sobie na głowę. Potem jednak bracia Seth i Richard Gecko przekraczają granicę dzięki pracy zespołowej i skutecznej taktyce, wydaje się, że wreszcie są bezpieczni, że wszystko się udało. Ale w barze „Titty Twister”, w tłumaczeniu na polski „grupie spadkowej”, znowu trzeba było walczyć o życie.

Poniżej dokładny moment podziału punktów:

Ruch Chorzów – Choć goni nas czas

110027.1

Gdyby Ruch spadł, gotowym wyborem filmu byłoby „To nie jest kraj dla starych ludzi”. Ale przecież to był sezon, w którym Surma, Szyndrowski czy Zieńczuk mało co nie awansowali do fazy grupowej Ligi Europy, to był sezon, w którym udało się utrzymać mimo wielu perturbacji. Choć goni ich czas, znowu się udało zrobić więcej, niż ktokolwiek się po nich spodziewał.

Cracovia – Pulp Fiction

PULP-FICTION

Chodzi nam konkretnie o jeden szczególny segment Pulp Fiction, ten ostatni – „The Bonnie Situation”. Gdy Vic przez przypadek zabija Marvina, Jules zawozi ich dwójkę do kumpla Jimmiego. Sytuacja jest napięta, czasu nie ma wiele, bezpiecznie nie jest. Problemy tylko się pietrzą. Ale potem przyjeżdża Jacek „The Wolf” Zieliński i koncertowo wyprowadza wszystko na prostą. Oto on przy pracy:

 Pogoń Szczecin – Uczniowska balanga

dazed-and-confused

Oczywiście wiemy, że walczyli, że grali o zwycięstwo zawsze, ale jednak bilans Pogoni w grupie mistrzowskiej iście balangowy. Zrobili swoje wcześniej, więc potem można było sobie pozwolić na taki luz. Bezstresowy finisz ligi, impreza, na której nawet jak nawalisz, to nie ma z tego wielkich konsekwencji.

Górnik Zabrze – Wyspa tajemnic

wyspa

Jak to możliwe, że Górnik grał tak dobrze nie otrzymując miesiącami wypłat? Jak to się stało, że wjechał do grupy mistrzowskiej bez choćby pół napastnika? Czy stadion Górnika kiedykolwiek zostanie ukończony? Gdzie powędrują puchary i trofea, czy zajmie je komornik? Czy CANAL+ zrezygnuje z nazywania Dankowskiego trenerem, czy Warzycha zamierza zdać maturę, zrobić licencję trenerską? Wiele spraw miałby do rozwikłania Di Caprio w Zabrzu w tym sezonie, a niechybnie by zwariował próbując rzucić na nie światło.

Wisła Kraków – Fitzcarraldo

fitzcarraldo

Fitzcarraldo, w gruncie rzeczy gołodupiec, chciał zbudować światowej klasy operę po środku dżungli. Gaszyński też roztaczał wielkie wizje – opowiadał o europejskich pucharach, nowym kontrakcie dla Stilicia, nowym sponsorze na koszulkach, frekwencji na poziomie 15 tysięcy. Marzenia zostały zgodnie z przewidywaniami zmasakrowane przez rzeczywistość, a Wisła toczy bardziej prozaiczne boje, na przykład o to by kiełbasa na stadionie nie była zimna.

Lechia Gdańsk – 300

102036

Około 300 piłkarzy zdążyło się przewinąć przez kadrę Lechii w tym sezonie, więc niech będzie 300. Jakkolwiek wielu z nich nie zasłużyłoby na angaż do armii Leonidasa, tak jednak wiosna w wykonaniu drużyny Brzęczka była dość bohaterska. Ostateczna porażka jest może i dotkliwa, ale i honorowa.

Śląsk Wrocław – Psy

6900155.3

 

Muszący odnaleźć się w nowym budżecie systemie. Opuszczony przez kibiców dawnych przyjaciół. Zdradzony przez Milę ukochaną, która porzuciła go na rzecz zgody przyjaciela, który okazał się rywalem do pucharów wrogiem. Koniec końców udało się go pokonać, ale to zwycięstwo słodkogorzkie jak żołądkowa miodowa.

Jagiellonia Białystok – Django

if_django_a_1

Django, ale spaghetti western z Franco Nero w roli głównej. Facet zjawia się w mieście, ciągnąc za sobą trumnę. Gdy wszyscy zadają sobie pytania co to za dziwak, gdy wszyscy skazują go na pożarcie, on z trumny – uwaga, spoiler, nie czytajcie jak chcecie to obejrzeć – wyciąga miniguna i wymiata konkurencję. Tak samo Probierz przychodząc do Białegostoku ciągnął za sobą solidny bagaż, wcale nie sukcesów i pochwał. Potem jednak? Siał popłoch wyciągając asy z rękawa.

Legia Warszawa – Transformers

Qwizards_-_Transformers_Summer_Edition_2014

Niby wielki budżet. Niby wielka widownia. Niby znane nazwiska, wielka rozpoznawalność, efekty specjalne, finansowe sukcesy. A zarazem dajcie nam spokój: tak wiele razy tak bardzo nie dało się tego oglądać. Zostawia z poczuciem, że z takimi możliwościami można było zrobić coś znacznie lepszego.

Lech Poznań – Władca pierścieni

lordoftheringstrilogy

Wysokobudżetowa, wielce ryzykowna, ale koniec konców udana produkcja. Stworzyli całkiem niezłą bandę na starcie, ale w obliczu przeciwnika wiadomo było, że czeka ich misja niewymownie trudna. Po drodze zdarzało się błądzić, tracić nadzieję, przegrywać ważne bitwy, wykruszała się załoga. Ale choć faworytami nie byli, to po długich i dramatycznych bojach  osiągnięto spektakularny sukces. Film, do którego w Poznaniu będą wracać przez lata.

Leszek Milewski

Najnowsze

Anglia

Arsenal pokazał, na czym polega futbol, a Chelsea udowodniła, czemu jest poza pucharami

Bartek Wylęgała
2
Arsenal pokazał, na czym polega futbol, a Chelsea udowodniła, czemu jest poza pucharami
1 liga

Jeśli oglądaliście mecz tylko w ostatnich minutach, to nic nie straciliście

Piotr Rzepecki
5
Jeśli oglądaliście mecz tylko w ostatnich minutach, to nic nie straciliście

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Media: Ramirezowi nic nie zagraża. Badania nie wykazały żadnych anomalii

Piotr Rzepecki
5
Media: Ramirezowi nic nie zagraża. Badania nie wykazały żadnych anomalii

Komentarze

0 komentarzy

Loading...