Reklama

Patriotyzm – tak, zabójcy – nie. Komisja Ligi jasno określiła granicę

redakcja

Autor:redakcja

26 marca 2015, 17:10 • 3 min czytania 0 komentarzy

Najspokojniejsze derby Krakowa od lat. Gdyby wyciąć wulgaryzmy, atmosfera niemal idealna. Przyzwoita frekwencja, całkiem głośno i kolorowo. A jednak, wczoraj wieczorem pojawiła się informacja o sankcjach prosto od Komisji Ligi, która bardzo dotkliwie ukarała zarówno kibiców gospodarzy, jak i gości z Cracovii. O co poszło tym razem? Dlaczego po tych chwalonych przez wielu za względny spokój derbach organ dyscyplinarny Ekstraklasy SA praktycznie przekreślił udział kibiców w kolejnym meczu między dwiema krakowskimi ekipami?

Patriotyzm – tak, zabójcy – nie. Komisja Ligi jasno określiła granicę

Najpierw suchy komunikat:

W związku z zachowaniem kibiców gospodarzy (oprawa o zabronionej treści) podczas meczu Wisła Kraków – Cracovia na Wisłę nałożono karę zakazu wstępu dla kibiców z trybuny ultras na kolejny mecz z Cracovią oraz 50 000 złotych kary w zawieszeniu na 18 miesięcy. W związku z zachowaniem kibiców gości (oprawa o zabronionej treści, użycie środków pirotechnicznych) podczas tego samego meczu na Cracovię nałożono karę zakazu wyjazdowego na kolejny mecz z Wisłą.

O co chodzi? Dlaczego aż tak daleko idące konsekwencje z całkowitym wykluczeniem fanatycznych kibiców z kolejnych derbów włącznie? Cóż, wygląda na to, że jedyną przyczyną jest treść „opraw” z obu stron boiska. Słynny zapis o „treściach niezwiązanych z meczem”, który według kibiców miał ograniczać ich aktywność na polu patriotycznym, wreszcie udowadnia, że ma sens. Oto bowiem Komisja Ligi nie szarżowała nim przy oprawach Legii, Śląska czy Lecha o tematyce narodowej, a użyła dopiero dziś, gdy „treść niezwiązana z widowiskiem” nie była żadnym hołdem dla bohaterów, ale dla zwykłych zabójców.

Wiślacy zaatakowali dwukrotnie – najpierw sektorówką poświęconą procesowi sądowemu w sprawie bitwy na noże, w której zginął jeden z fanatyków „Białej Gwiazdy”, a następnie płachtą materiału z ksywkami wraz z hasłem „wolność ludziom i złodziejom”. Obie oprawy nie miały nic wspólnego ani z futbolem, ani z patriotyzmem, ani z człowieczeństwem, bo gloryfikowanie i wychwalanie gości, którzy brali udział w walce na śmierć i życie w imię barw (a może również interesów?) jest zwyczajnie obrzydliwe i nieludzkie.

Reklama

Tak jak i obrzydliwy był transparent Cracovii z hasłem: „szkoda, że tylko Dziekan jest sztywny” odnoszącym się do zabitego fanatyka Wisły.

U normalnych ludzi takie gesty wywołują odruch wymiotny, bo to już nie są „niewinne” ustawki w lasach czy wyzywanie się od kurew, ale jawna bandyterka i pochwała dla morderców. Nie złośliwe odpalenie pirotechniki i kąśliwa krytyka władz, ale kryminalne historie, od których powinniśmy trzymać się jak najdalej.

Teraz doskonale widać, po co zapis o „treściach niezwiązanych z widowiskiem”. Nie po to, by ucinać języki niepokornym krytykom wojewodów, nie po to, by ograniczać wolność wypowiedzi, ale po to by wykluczać ze stadionów pojebów, dla których powodem do dumy i chwały jest walka z nożem w ręku, albo morderstwo drugiego kibica…

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...