Reklama

Cracovia ściga piłkarzy za korupcję, a tabela nadal kłamie

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

28 lutego 2015, 16:27 • 3 min czytania 0 komentarzy

Cracovia wygrała proces ze swoimi byłymi piłkarzami, którzy w ostatniej kolejce sezonu 2005/2006 sprzedali mecz Zagłębiu. Do informacji dotarł blog Piłkarska Mafia, a w krakowskim faktycznie klubie potwierdzają, że precedensowy wyrok – pierwszy taki w Polsce – zapadł w grudniu. 

Cracovia ściga piłkarzy za korupcję, a tabela nadal kłamie

Piłkarze – Sławomir O., Paweł D., Mateusz R., Piotr B., Tomasz M. oraz Marcin B. – muszą „skierować do klubu własnoręcznie sygnowane listy z przeprosinami oraz zapłacić na rzecz klubu, solidarnie, odszkodowania w kwocie 100 tys. zł i zadośćuczynienie w kwocie 1 zł za naruszenie dóbr osobistych MKS Cracovia SSA”. Zadośćuczynienie w kwocie 1 zł w za naruszenie dób MKS Cracovia brzmi co najmniej zabawnie, no ale mniejsza o to, bo co innego w tej sprawie jest ciekawe.

Załóżmy, że to taka figura prawna, a nie faktyczna wartość na jaką klub wycenia swoje dobre imię.

***

Najpierw szybkie przypomnienie dla tych, którzy w temacie korupcji w polskiej piłki dawno się już pogubili. Przed ostatnią kolejką sezonu 2005/2006 piłkarze Cracovii umówili się z Zagłębiem na remis, który zagwarantuje lubinianom awans do Pucharu UEFA. Zamieszani zawodnicy dostali:

Reklama

po pierwsze – od Cracovii 16 tysięcy złotych premii meczowej
po drugie – od Zagłębia 100 tysięcy za niepodjęcie walki.

Sprawa jak wiadomo wyszła na jaw. Zawodnicy zostali pociągnięci do odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej, ale w 2011 roku Cracovia wytoczyła przeciwko nim jeszcze powództwo cywilne.

***

I teraz interesują nas dwie rzeczy.

Po pierwsze: dlaczego mieliby oddać akurat 100 tysięcy złotych?

Cracovia wystąpiła o zwrot 16 tysięcy zł premii. I to dość oczywiste, że uznała, że za taką hańbę piłkarzom nie należy się zapłata. Ale uznała, że przysługuje jej też ponad 70 tysięcy złotych (równowartość premii od C+), jakie straciła na zajęciu ósmego, a nie siódmego miejsca w lidze.

Reklama

I to akurat jest ciekawe – co z jednej strony mówi prawo, a jak z drugiej skomplikowana jest rzeczywistość. Ta bardziej piłkarska.

Cracovia przed meczem z Zagłębiem zajmowała dziewiąte miejsce w tabeli. Piłkarze ustawili remis, więc zdobyła jeden punkt i awansowała na ósme, czyli de facto 70 tysięcy na tym zarobiła. Mimo to w klubie krzywda. Mówią tak: gdybyśmy wygrali, wskoczylibyśmy na siódme i zarobili kolejne 70.

No to my na to: „gdybyście przegrali, spadlibyście na dziesiąte”.

Nie da się dziś ustalić co by było, gdyby zawodnicy Pasów nie sprzedali meczu. Myślenie, że klub stracił 70 tysięcy (bo nie wygrał) jest tak samo uprawnione jak to, że zyskał 140 (bo nie przegrał, czyli awansował zamiast spaść w tabeli). Zwłaszcza, że to Zagłębie było faworytem.

Ale zgodnie z prawem – i słusznie tu wskazuje jeden z czytelników – szkoda obejmuje nie tylko to, co rzeczywiście zostało utracone, ale też to, co potencjalnie klub mógłby zarobić.

Taka łamigłówka.

Koniec końców, cała kwota 100 tysięcy pokrywa wysokość kary, jaką na Cracovię przed kilkoma laty nałożył Polski Związek Piłki Nożnej – nie zważając na argumenty, że to wyłącznie zawodnicy winni, a nie nieświadomy czegokolwiek klub.

***

No i na koniec jeszcze druga sprawa, która nas w takich chwilach mocno drażni.

Niezmiennie uważamy, że to skandal, że tabela za tamten sezon do dziś nie została zweryfikowana. Lata temu ustalono, że ten mecz był wałkiem. Nie zmienia niczego w kwestii spadku i mistrzostwa Polski – oczywiście, ale zafałszowuje pewien wycinek historii, którym należałoby się zająć.

Dobre trzy lata temu próbowaliśmy ustalić czy ktokolwiek zamierza coś z tym zrobić. Artur Jędrych z Wydziału Dyscypliny mówił wtedy dziwne rzeczy…

– Nie wiem jak mielibyśmy zweryfikować te zawody, na czyją korzyść.

 Może po prostu obu klubom odjąć po punkcie? Obustronny walkower?
– Myślę, że w takiej sytuacji nie bylibyśmy w stanie rozstrzygnąć, co jest racjonalne.

Nie uważa pan, że w tej sytuacji racjonalne byłoby zmienienie kształtu tabeli?

– Gdyby ktoś zdobył mistrzowski tytuł, to byłby pozbawiony tego tytułu.

A tak w tabeli ciągle mamy kłamstwo.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...