Reklama

Piast jedzie na bogato. Dziś renegocjuje… wczorajszy kontrakt

redakcja

Autor:redakcja

23 lipca 2014, 16:42 • 2 min czytania 0 komentarzy

Tam się dzieją rzeczy wprost niewiarygodne. Wczoraj śmialiśmy się, że w Piaście podpisali na pół roku Dawida Janczyka, żeby zabawiał korpulentnego Zdzisława alkoholowymi anegdotami z Rosji, nosząc po nim garnitur, rozepchany do granic wytrzymałości szwów. Dwadzieścia cztery godziny temu podpisano z nim umowę na sześć miesięcy, a dziś podbito stawkę i jednocześnie upewniono wszystkich, że mamy do czynienia ze zwyczajnym skeczem kabaretowym. Otóż wczorajszy kontrakt… przedłużono o kolejne pół roku. Jeśli nikt nie wyhamuje, to w przyszłą środę sympatyczny zawodnik będzie miał już pięcioletnią umowę. Zachodzimy w głowę, cóż takiego pokazał Janczyk od wczoraj, że na wszelki wypadek zakontraktowano go na dodatkowe sześć miesięcy, ale za cholerę nie możemy zgadnąć.

Piast jedzie na bogato. Dziś renegocjuje… wczorajszy kontrakt

Może wy macie jakieś pomysły?

Warto przy okazji zaznaczyć, że przedłużanie umowy akurat z Janczykiem, który od kilku lat nie rozegrał żadnego meczu, który wciąż stanowi – w najlepszym razie – wielką zagadkę i którego Piastowi wcale nikt nie próbuje podebrać, to działanie tak irracjonalne, że zdarzyć się może jedynie w klubach finansowanych ze środków publicznych (czyli niczyich).

Dawid ma tam na kogoś kwity? Ruchy transferowe Piasta trudno, naprawdę trudno nazwać działaniem po omacku. Odważymy się nawet zawyrokować, że tak delikatne określenie ich strzałów w płot to spory komplement. Ale Piast to ogólnie wesoły klub. Dopiero co zgłosili do ligi nie tego Jurado, którego chcieli (Alvaro, zamiast Rubena, ostatecznie naprawili wpadkę), a dziś poza przedłużeniem kontraktu z Janczykiem dorzucili dwuletnią umowę dla Kolumbijczyka, Armando Nievesa, który będzie dziesiątym obcokrajowcem w kadrze zespołu. Oglądali go na żywo choć raz? (śmiech) To może w jakimś programie? (długi śmiech). Po prostu odebrał telefon i miał na samolot…

Z drugiej strony zawodnicy to i tak tylko fasada oraz tło. Prawdziwe żądło i siła tej drużyny rubasznie chichocze w gabinetach. W takiej interpretacji wszystko zaczyna się układać w logiczną całość.

Reklama

Fot.FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...