Reklama

Zameldowany w Kielcach, chce iść na mecz. Niestety, nie może…

redakcja

Autor:redakcja

24 kwietnia 2012, 15:03 • 2 min czytania 0 komentarzy

O dzisiejszym finale Pucharu Polski piszemy już w innym miejscu. Nie można jednak przejść obojętnie obok kretyńskich przepisów dotyczących wpuszczania na to spotkanie kibiców. Poniżej wklejamy list, który dostaliśmy od jednego z naszych czytelników.

Zameldowany w Kielcach, chce iść na mecz. Niestety, nie może…

Cześć,

właśnie wróciłem spod kas na stadionie Korony. Wróciłem z pustymi rekami, bo chyba za bardzo lubię piłkę, żeby wejść na ten mecz.

Pochodzę z Kielc, mieszkam w Krakowie, kibicuję Legii (wiem, dziwna mieszanka, ale wszystko zaczęło się po meczach z Sampdoria i tak już zostało). Tyle że kibicowanie Legii nie stanowi dla mnie problemu w tym, żeby pójść sobie na meczyk w każdym innym mieście w jakim akurat jestem. Takie hobby.

Jako że od jakiegoś czasu w Polsce panuje cywilizacja, która na stadionach objawia się miedzy innymi w postaci kart kibica, kilka takowych posiadam. Mam kartę na Legię, mam na Koronę, mam na Cracovię, jestem gdzieś w bazie Wisły… Wiadomo, jakoś na te mecze muszę wchodzić, nigdy nie stanowiło to problemu.

Reklama

Dziś jednak okazało się, że problem jest. Otóż, PZPN posiada jakąś scentralizowaną bazę danych, z której jasno wynika, ze nie mogę wejść na sektor neutralny, bo przecież kibicuję Legii. To nic, że mecz jest w moim rodzinnym mieście, gdzie nadal jestem zameldowany, że mam kartę klubu, na którym mecz się odbywa. Nie i chuj.

W ŚZPN nie mogą pomoc, mogą mi sprzedać bilet ze zwrotu, ale będzie na nim cudze nazwisko i PESEL, więc cieć z ochrony pewnie mnie nie przepuści. W kasie Korony odsyłają do kasy obstawionej przez PZPN. A w kasie PZPN z rozbrajającym uśmiechem mówią, że jak najbardziej rozumieją, widzą problem, ale nie są go w stanie obejść. Czyli dupa. Na dodatek postraszyli, ze niedługo mogę mieć problem nawet z kupnem biletu na spotkania ligowe…

(…)

Pozdrawiam,
Przemek

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...