Reklama

Marcin Szulc – sędzia słaby i bezczelny. Skąd się taki wziął?

redakcja

Autor:redakcja

23 listopada 2008, 19:56 • 1 min czytania 0 komentarzy

Marcin Szulc wreszcie potwierdził nasze przypuszczenia i udowodnił, że sędzią jest beznadziejnym, a w dodatku bezczelnym. Ewidentnie wypaczył wynik meczu Śląsk – Wisła (2:1), pokazując żółte kartki za dwa faule Radosława Sobolewskiego. Już same faule były problematyczne, a co dopiero mówić o kartkach…
Powtórki jasno pokazały, że arbiter się skompromitował, co nie przeszkodziło mu przed kamerami podtrzymać swojego zdania. Jakoś nas to nie zdziwiło, bo przypomniała nam się sytuacja sprzed wielu lat, bodajże sprzed dwunastu.

Marcin Szulc – sędzia słaby i bezczelny. Skąd się taki wziął?

Jeden z członków naszej redakcji zaczynał wówczas swoją przygodę z dziennikarstwem. I napisał relację z meczu trzeciej albo czwartej ligi, w której skrytykował początkującego Szulca (bo sędziował jak idiota).

Przed następnym meczem Szulc szukał autora artykułu. Jak wreszcie znalazł, to mówi…
– Niech pan uważa na to, co pan pisze. Bo ja też mam dużo ciekawych informacji na pana temat i mogę pana zniszczyć!
Hmm, zniszczyć… Dziennikarz miał wówczas 14 lat:) Chciał mu załatwić jedynkę z matematyki czy nieodpowiednie zachowanie?

Ale zamiast niszczeniem uczniów szkoły podstawowej, zajął się jednak niszczeniem piłki nożnej.

FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT

Najnowsze

Hiszpania

Wiceprezydent Barcelony potwierdza. „Nie rozpoczęliśmy rozmów z innymi trenerami”

Patryk Fabisiak
0
Wiceprezydent Barcelony potwierdza. „Nie rozpoczęliśmy rozmów z innymi trenerami”
Anglia

Klopp: Jeśli będziemy grać tak dalej, nie mamy szans na mistrzostwo

Bartosz Lodko
1
Klopp: Jeśli będziemy grać tak dalej, nie mamy szans na mistrzostwo

Komentarze

0 komentarzy

Loading...